Muzyczna podróż do Betlejem
Kategoria: Aktualności Dodano: 27 stycznia 2025 Wyświetleń: 302 Autor: MDK OPOCZNO
Najpiękniejsze kolędy, pastorałki i piosenki świąteczne wybrzmiały ze sceny Miejskiego Domu Kultury w Opocznie. A to za sprawą koncertu bożonarodzeniowo-noworocznego wokalistów Studia Piosenki TON, który w tym roku odbył się pod hasłem: „Nasze Betlejem”.
- Cieszy fakt, że bilety na widowisko wyprzedały się w tak szybkim tempie - mówi Izabela Lisowska, trenerka wokalna Studia.
Nic dziwnego! Każdy kto śledzi poczynania młodych artystów wie, że na koncerty Studia Piosenki TON czeka się z utęsknieniem. Dopracowane w każdym szczególe: od przygotowania wokalnego, po choreografię, strój, dekorację i grę świateł nieprzerwanie robią dobre wrażenie na publiczności.
Tak było i tym razem. Sala widowiskowa opoczyńskiego MDK-u pękała w szwach, a każdy, kto odpowiedział na muzyczną propozycję Miejskiego Domu Kultury mógł przeżyć wspaniałe popołudnie, pełne dobrych emocji, wzruszeń i refleksji.
Wokaliści Studia, w tym jego najmłodszy narybek - debiutujący w świątecznym repertuarze zespół APLAUZ - skradli serca widowni już od pierwszych minut trwania koncertu. Na scenie pojawili się również absolwenci TON-u, którzy wraz ze swoimi młodszymi koleżankami i kolegami - często rodzeństwem - zaprezentowali się w wyjątkowych aranżacjach znanych i lubianych kolęd, czy pastorałek. Była też taneczna niespodzianka. W jednej ze świątecznych piosenek wystąpili tancerze z Centrum Tańca i Ruchu TICO, którzy choreografią przygotowaną przez Tomasza Miękusa, zachwycili obecnych na sali.
Gratulacje na ręce trenerów wokalnych Studia Piosenki TON: Izabeli Lisowskiej i Arkadiusza Solarza, złożył Zdzisław Miękus, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Opocznie, podkreślając ogromne zaangażowanie instruktorów i wokalistów w przygotowanie tak pięknego koncertu.
Organizacji wydarzenia pogratulował również Jan Zięba, zastępca burmistrza Opoczna. Mówiąc o talencie młodych artystów, użył metafory, że są niczym diamenty, z których rodzice i instruktorzy mogą być naprawdę dumni.
fot. PRZEMYSŁAW KARCZMARSKI